Ławka. Ona patrzy jak on wypija ostatnie krople wody z ostatniej butelki. Sklep daleko.
Ona: Wypiłeś wszystko sam.
On: No.
Ona: Nie zapytałeś czy ja też chcę.
On: Nie powiedziałaś że chcesz.
Ona: Bo nie pytałeś.
On: Jak ja coś chcę to sam mówię.
Ona: To jak nie zapytałeś czy chcę to znaczy, że nie chciałeś mi dać?
On: ...
NO - NIE PASUJĄ do siebie, to słychac od pierszej do ostatniej kropli....
OdpowiedzUsuń:)
..bezporozumienie.......:(...
OdpowiedzUsuńBrak porozumienia prowadzi do pragnienia. I wcale nie mam na myśli wody...
OdpowiedzUsuńAlem się naszukała???? A wystarczyło do Zołzy zajrzeć ....sorki za "bez związku" ...to z radości nagłej, oraz niespodziewanej;-))) A teraz zagłębiam się w lekturę ....Pozdrawiam serdecznie;-))))
OdpowiedzUsuńHoldenie,
OdpowiedzUsuńrzeczywiście tacy niedobrani... ale może się dotrą...
Maju,
rzeczywiście smutne...
Nivejko,
pragnie się zawsze i pragnąć nie miałoby się przestać...
A;kularnico,
kto szuka, znajdzie...więc witam u mnie... i pozdrawiam również... :))))0
Facet!!! Pfff!!
OdpowiedzUsuń