wtorek, 9 marca 2010
wyróżnienia
Zbierałam się do tych nominacji i zbierałam. Jeszcze z dodatkowym poślizgiem offline. Bo to wcale nie takie proste: z tylu ludzi, z tylu osobowości wybrać TYCH paru i wskazać palcem.
Bo przecież każdy z tych bloków na które zaglądam i na które zaglądać będę jest wyjątkowy. Mam kilkanaście adresów na które chętnie zaglądam i jak wybrać tych kilka.
Ale jak się powiedziało A i ikonkę przyjęło, trzeba i wydukać B.
Więc:
- Czarnemu(w)Pieprzowi - bo jej się wpieprz porządny należy za te jej popieprzone historie. Tyle razy oplułam przy czytaniu Niej kompa, że foch strzelił i strajkuje w hospitalizacji. A jak!!! Twoja wina. Ona jest okrągła w kuli i długa w rurze? Według mnie niezła rura.... :D
- Stardust - za to że mimo braku broni jest w swoich pomysłach niebezpieczna dla otoczenia (wbrew temu co sama o sobie pisze). Za to że gdzie nie zajrzę, w każdym kącie i rogu widzę radość i nadzieję na tym blogu. No i z powodu emigranckiej solidarności ;)
- Gosi - za to że dzięki niej boję się jeszcze bardziej mieć dzieci. ;D Pozostaje mi tylko wierzyć że nie zawsze wszystko dziedziczy się w genach. Oraz i nade wszystko za dystans i poczucie humoru.
- Idzie - za ziarenka i uśmiech, za radość odmienioną przez przypadki... ;D
- Małej Mi - za to że udaje że ona to nie ona.com przy czym jak najbardziej jest sobą. No i w końcu dzięki niej polubiłam rudy kolor. Wprost stałam się fanką wiewiórek :P
- Nivejce - za jej sympatyczną zołzowatość i za Nadwornego oczywiście :P
- A-kularnicy - za wszystkie A-K... za proste słowa
Oczywiście jest Was więcej. Ale nie można wszystkich... Niestety... Każdy z blogów które odwiedzam jest wyjątkowy. Ale akurat te w/w najbardziej mnie wkurzają... ;P
Rany.... w końcu mam to za sobą!!!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Dzięki. Również w imieniu Zołzy i Nadwornego :)))
OdpowiedzUsuńSię Ci należało... ;D
OdpowiedzUsuń:) dziękuję! Wywołałaś uśmiech między moimi opuchniętymi migdałkami! Ruda grzyweczka się zatrzęsła :P
OdpowiedzUsuńZatchło mnie;-))) Dzięki wielkie, się wzruszyłam do łez ...no dobra, odrobinę przesadzam, ale wzruszyłam się na prawdę;-)))
OdpowiedzUsuńOooo...widzę, że zdążyłam jeszcze na galę rozdania nagród!!! /pięknie kłania się nóżką - zbliża usta do mikrofonu ale płacz wzruszenia nie pozwala jej mówić/ - wyszeptuje jedynie ciche - Dziękuję.
OdpowiedzUsuń:))) Uściski, to bardzo, bardzo miłe uczucie wiedzieć, że kogoś bawi to co napisałam:))))))
Lo matku bosku!!! Dygam podtrzymujac rabek spodnicy i usmiecham sie na okraglo:)))) to polece w podskokach dopisac, ze nagroda rowniez od Ciebie:)))) i pognala cwiczebnym kazaczokiem do siebie:)
OdpowiedzUsuń