bitwa zwana życiem
codzienna walka z własnymi wiatrakami podana w urywkach...
piątek, 15 stycznia 2010
na piątkowy wieczór
Na romantyczne wieczory we dwoje albo w samotności. Potrafię się poryczeć przy tych piosenkach i Panu Mieciu Foggu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz