poniedziałek, 11 stycznia 2010

natchnienie

Czasem zastanawiam się po co mi nowy blog.
Może dlatego że właśnie skończyłam jakiś etap w życiu i poszukuję czy może jestem inna.
W każdym razie moja inna poetycka strona zostaje bez zmian:
chcesz-mnie-poznac.blog.onet.pl
Ta zwykła, prozaiczna w nowej odsłonie...

Ostatnio w ogóle jakaś pusta się sobie wydaję. Mało we mnie natchnienia i ręki która poprowadzi pióro.
Dlatego nie mogłabym się żywić pisaniem. Z mówieniem mam lepiej.

Ale ostatnio natchniona komentarzem na jednym z wortali i moim "love" (jak raczy nazywać ich po imieniu moja kamaradka-czeska koleżanka Lenka) coś tam poskładałam.

Dlatego po raz pierwszy na tym blogu publikuję coś z innej beczki- drugą mnie:

****************************************

"Księga Nas"

Pełno w naszym życiu wielokropków

niedomówień które wiszą nad nami jak rosa w powietrzu o poranku

tworząc mgłę przez którą tak ciężko dojrzeć naszą przyszłość razem


Tyle w naszym wspólnym życiu wykrzykników

kłótni burzących dom który tak pieczołowicie budowaliśmy

na pisku naszych różnych charakterów


Gdzie nie spojrzeć tam znaki zapytania

wątpliwości zasiane przez zazdość

podlewane brakiem zaufania


Całe niebo zaimków

mój twój on ona

patrząc w nie szukamy gwiazd o astrologicznym znaczeniu my


Ale gdzieś głęboko między wierszami

tli się tęsknota i czułość

I mimo tych wszystkich ubarwień tekstu

nie chcę skończyć cię czytać

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz