czwartek, 14 stycznia 2010


Sny są jak motyle.
Kolorowe i kuszące.
Ciężko uchwytne.
We mgle poranka zachwycające swoim blaskiem i mozaiką barw.
Kiedy chcesz je złapać w dłonie, wiatr ich skrzydeł łagodnie muska ci powieki. Kiedy już je uchwycisz, cieszysz się nimi obserwując jak powoli uchodzi z nich życie nocy.
I potem smutno spoglądasz na skrzydła które nie mają już w sobie bajeczności.
Umierają powoli nasze sny w zderzeniu z codziennością...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz