wtorek, 3 sierpnia 2010

"Ciężarówką przez 9 miesięcy. Poradnik po cięży i okolicach" Kaz Cooke.

Ponoć dzieci się wdają w rodziców. No w sąsiadów raczej nie... Przynajmniej mam taką nadzieję...
Ale które z nas dwojga, ja czy Luby aż tak wstydliwi jesteśmy? Czy może przekorni.
Mój brzuch jest już ogromny!!!
Ogromny przez duże O. Dlatego najczęstsze pytanie które ostatnio pada to czy to chłopiec czy dziewczynka. Podchodzimy do sprawy płci potomka z praktycznej strony więc chcielibyśmy wiedzieć. Zresztą jak setki osób w naszym otoczeniu.
Miesiąc temu maluch był za mały by się dowiedzieć, więc w napięciu czekaliśmy na kolejne USG. A tu proszę!!! Niespodzianka. Mały tak się ułożył że nie można było poznać. Za to rączką malutką machał zawzięcie w trakcie całego filmowania. I kolejny miesiąc czekania...
Za to mamy czasu więcej na decyzję odnośnie imienia dla chłopca. Bo dla dziewczynki już wybraliśmy: Lilianna czyli zwyczajnie LILI.
Ale dla chłopca??? Nie mamy pomysłu...
Ze względu na brak obok mnie kobiet dzietnych, co to rad by mi udzieliły, postanowiliśmy dokształcić się teoretycznie z najtrudniejszej nauki czyli rodzicielstwa.
Zakupiliśmy mnóstwo poradników i zagłębiliśmy się w lekturze.
Polecenia wydaje się godna szczególnie jedna pozycja, mianowicie :
"Ciężarówką przez 9 miesięcy. Poradnik po cięży i okolicach" Kaz Cooke.
Ta książka to dowód na to że nawet nudne poradniki nie muszą być nudne. Że można rzetelnie ale z uśmiechem odpowiadać na ważne pytania.
Polecam gorąco i z uśmiechem.
TO idealna książka dla takich kobiet jak ja. Które jakoś nie specjalnie zachwycają się "porannymi mdłościami" które poranne nie są. Które przytyły trochę więcej niż 6 kilo. Które boją się macierzyństwa ale zarazem nie mogą go doczekać.
Większość dowcipnych sytuacji z życia bohaterki jest zmyślona ale i tak pozwala się szczerze uśmiechnąć i zapomnieć na chwilę o samopoczuciu wieloryba.
Polecam
Dziś wyczytałam w niej, że ciężko znaleźć (poszukiwane w zeszłym tygodniu przeze mnie) rajstopy ciążowe.
Rada z mojego poradnika: noś majtki na rajstopach, dzięki temu ci nie spadną.
Czytamy sobie nasz poradnik wspólnie z Lubym. Zmusiłam go do tego. Dzięki temu nie będzie się dziwić, że nie dość że jak orka wyglądam to jeszcze w przebraniu Supermana po domu latam.
Chociaż ostatnio pisało, że przynajmniej trzy razy w tygodniu powinnam bez majtek chodzić, żeby przewietrzyć co nieco. Taka naturalna klima od dołu dla dzieciaka...

4 komentarze:

  1. No chyba nie nosisz rajstop w środku lata? :D
    Czy charakter też masz orki? :D
    Dobrze, że nie masz tłumów do radzenia, bo wtedy się robi tylko bałagan, jedne rady przeczą drugim (to reguła) i nieszczęsna przyszła matka tkwi w przekonaniu, że sobie nie poradzi. Ciesz się, kiedy jest fajnie i wkurzaj, kiedy jest coś nie tak. Czyli zachowuj się normalnie, to najzdrowsze. Nie zapominaj, że ludzie przychodzą na świat od setek tysięcy lat i jakoś jeszcze trwają. Zdaj się na instynkt i rozum :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Podobnie jak Magenta uwazam, ze nie ma nic gorszego niz tlum doradzajacych matek, babc, ciotek, sasiadek i licho wie kogo jeszcze. Czerp wiec z ksiazek i radosci samodecydowania:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Oooooooo :) cieszę się,że dobrze u Ciebie :) dawno Cię tutaj nie było... już się martwiłam :) ale widzę, że jest ok!
    NIe znam się na dzieciach :) więc nic nie doradzę... choć ja jedyna ;P uważaj na siebie!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciesz się tą chwilą.Teraz możesz jeszcze chodzić spać o której chcesz, jeść /w miarę/ co lubisz i oddawać się wszelkim przyjemnością.:)

    OdpowiedzUsuń