poniedziałek, 4 października 2010

takie chwile jak teraz...

Kiedyś napisałam:
Zobaczyłam Twój uśmiech rano
błysk w oczach jak na mnie spojrzałeś

i zrobiło mi się miło przez tą chwilę
i zrobiło mi się smutno przez tą chwilę

bo ona taka krótka
bo za chwilę praca dom obowiązki

a ja chciałabym utonąć w tej chwili
zawiesić w niej czas by trwała wiecznie
by nikt inny tylko ty i ona istniał na świecie

zobaczyłam w Twoim uśmiechu czułość
miłość w oczach jak na mnie spojrzałeś

i podałeś mi rękę
byśmy ramię w ramię
kroczyli w nasze
wieczne-niewieczne życie razem


Czasem w natłoku codzienności zapominamy o Nas.
Sprowadzamy Nas do podwójnej porcji makaronu, dwóch kotletów zamiast jednego, częstszego prania, konieczności uwzględniania drugiego w swoich panach...
Czasem czuję się samotna między końcówkami "-my", zagubiona między wspólnymi planami, wspomnieniami...
Czasem jednak między tymi pełnymi Nas dniami, znajduję Mnie która tak bardzo Cię kocha.
KiT

4 komentarze:

  1. Pięęęęęknie to napisałaś;-)))

    OdpowiedzUsuń
  2. To prawda. Tak łatwo się czasem "zagubić między końcówkami -my". Ślicznie napisane.

    Pozdrawiam,

    OdpowiedzUsuń
  3. ;) uważam, że jest bardzo wiele form "Nas" i one ciągle się zmieniają w zależności od momentu w jakim nasze życie jest... od nas :) od wielu spraw..... no i różnie to bywa :)

    OdpowiedzUsuń