środa, 29 sierpnia 2012

150 kilometrów ciszy

Od wczoraj:
Wyjechał na tydzień delegacji.
Kolejny tydzień ciszy. Tylko 150 kilometrów dzielące nas. 150 kilometrów ciszy.
Mam nadzieję, że ta rozłąka nam pomoże.
Podjąć się działania. Jakiegokolwiek.
Uświadomi czego chcemy i co jest dla nas najważniejsze.
Może przypomni nam tęsknotę za Nami.
Może uświadomi, że nie ma już Nas. Że jesteśmy Ja i Ty.

Staram się w ciszy sama ze sobą pozbierać myśli. Odnaleść siebie. Odnaleść odpowiedź. Odnaleść Nas?

Kiedyś nie potrafiłam przeżyć dnia bez niego. Bez nas.
Nie potrafiłam odnaleść siebie bez niego. Był moim powietrzem. Był moim przetrwaniem.
Kiedyś napisałam:


Sama z NAMI


Tęskniłam za Tobą jeszcze zanim wyjechałeś. 

Próbowałam zaplanować co będę robić 'sama'.

A teraz...

Robię herbatę dla nas dwojga uświadamiająć sobie, że będę musiała wypić dwie.
Sprawdzam program w telewizji czy film który chcę obejrzeć nie leci przypadkiem w tym samym czasie co twój teleturniej. 
Mówię na głos swoje myśli i słyszęj jak trafiają głucho w ciszę. 
Przez moment nawet pomyślałam że się pogniewałeś i masz "ciche chwile" do mnie.

A ty wyjechałeś na dwa dni.

Wróć proszę szybko...
Bo bardzo mnie męczy bycie samej 'z nami'.



Wróć proszę szybko. Wróć z Nami...

Dziś:
Wysłałam mu wieczorem sms:
Kochamy Cię i tęsknimy.

Bo tęsknię za Nami. Mimo wszystko. Strasznie tęsknie...





Ps. Właśnie do mnie dotarło że on nawet nie wie że piszę wiersze. Czego ja nie wiem o nim?

2 komentarze:

  1. Witaj

    Bardzo podoba mi się Twój blog i w związku ze Światowym Dniem Blogów publikuję jego adres w specjalnej notce :)

    Pozdrawiam

    Dorota

    OdpowiedzUsuń
  2. ...może lepiej, żeby dalej nie wiedział.
    przedarłem się poprzez różne kompletnie mnie nieinteresujące blogi i trafiłem na twój. Zapisuję się do obserwatorów, też piszę, ale...

    OdpowiedzUsuń