piątek, 21 maja 2010

czas

Dziękuję wszystkim za ciepłe słowa, które posyłaliście w moim kierunku przez ostatnie dni.
Całe te ostatnie tygodnie były dla mnie dziwne.
Chodziłam od kąta do kąta, obijając się o wszystkie ściany i meble i nie mogłam znaleźć sobie miejsca.
Z jednej strony ta sytuacje z moim rozczarowaniem, która wstrząsnęła na długo i do tego boleśnie moim zaufaniem do ludzi.
A teraz jeszcze ta wiadomość.

Minął już tydzień od czasu kiedy się dowidziałam.
Dziwny tydzień. Pełen pytań i wątpliwości. Ale i ku mojemu zaskoczeniu radości...
Bo mimo tego, że cały czas boję się jak sobie damy radę, to cieszę się z tej niespodzianki od losu. Cieszę się z tego cudu, który we mnie rośnie.
Z Lubym planowaliśmy dziecko, ale nie teraz. Może za parę lat...
Ale los nas zaskoczył.
Mile...
Z każdym dniem cieszę się coraz bardziej.
Co z tego że zaczynam tyć...
Co z tego że średnio przez 8 godzin od obudzenia chce mi się wymiotować...
Co z tego że cycki mi urosły i bolą niemiłosiernie...

Trzy dni temu miałam urodziny. Moje 25. I pierwsze z tym małym cudem we mnie.
Życie się zmienia. Nie czeka na nas. Nie zawsze czeka na nasze decyzja i postanowienia.
A wraz z upływem życia zmieniają się nasze priorytety.
Tyle jeszcze zmian przede mną...


PS. Muszę się pochwalić.
W chwili kiedy dowiedziałam się że będę mamą rzuciłam palenie. Nie zapaliłam od tamtej chwili ani jednego papierosa. Nawet raz się nie zaciągnęłam. Po pięciu latach nałogowego palenia paczki dziennie.
Ja jestem z siebie dumna. 

6 komentarzy:

  1. To prawdziwy powód do dumy! A dzidziuś jest ci wdzięczny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tylko pogratulować! Zrezygnować z paczki papierosów z dnia na dzień, nie lada wyczyn, chociaż sama nigdy nie paliłam wiec co to za ból, gdy mój Rrr rzucał, zresztą kilkakrotnie:)

    Dzidziuś :) Będzie dobrze!
    Co do rosnących cycków to chyba fajnie nie:P? Tylko,żeby nie bolały :)

    Ściskam!

    OdpowiedzUsuń
  3. pochwalam, kibicuję i TEŻ JESTEM Z CIEBIE bardzo DUMNY

    OdpowiedzUsuń
  4. Mówią, że z pojawieniem się dziecka wszystko się zmieni, ale kto wie czy nie właśnie i ''wszystko się ułoży". Problemy, które mieliśmy wcześniej same sobie popukają się w czoło i odsunął się w cień. Ludzie, którzy czasem złym okiem patrzyli zaczną się uśmiechać. Będzie inaczej, nawet jeśli trudniej to będzie dla kogo walczyć :) pozdrawiam i życzę zdrówka, zwłaszcza przez pierwsze 8 godzin od wstania z łózka :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie uwierzysz pewnie, bo ja sama nie potrafie tego wytlumaczyc, ale dostalam gesiej skorki z radosci czytajac notke:)) Gratuluje!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciąża to najlepszy sposób na rzucenie palenia :) Też tak zareagowałam i dobrze.
    Bardzo się cieszę i fajnie, że Ty się cieszysz. Dzieciaki są fantastyczne!

    OdpowiedzUsuń