sobota, 22 stycznia 2011

rywalizując z panem Anatolijem...

Podróżując po tych wszystkich portalach o macierzyństwie, rodzicielstwie, dzieciach itp., etc. nie znalazłam jednej istotnej informacji.
Nikt, ale to nikt, nie raczył tam napisać gdzie odbywają się zawody w zamiataniu podłogi rzęsami. Ostatnio sporo trenuję w dziedzinie "padać na pysk" więc miałabym spore szanse.
Ponoć sukces Kaszpirowskiego ma coś wspólnego z tym, że chłop sypia tylko cztery godziny na dobę. Biorąc pod uwagę mój ostatni harmonogram spania, pozostaje mi tylko czekać aż sińcami pod oczami zahipnotyzuję moje dziecko.
Dziś pobiłam kolejny rekord: przez ostatnią dobę spałam jakieś dwie i pół godziny (choć mnie się wydawało, że to minuty), bo mały złapał katar, który ewidentnie popsuł mu humor, a mnie noc.

10 komentarzy:

  1. Wspolczuje, niedosypianie przy takim malenstwie jest faktycznie kula u nogi:( Ale to sie z czasem poprawia, wiec idzie ku dobremu;)
    Nie wiem na ile to Ci sie przyda i moze w ogole powinnam zamilknac, bo nie pytasz o rade, ale sie wychyle delikatnie;) Postaraj sie na ile to mozliwe trzymac stale godziny karmienia, kapieli i spania. Wiem, ze brzmi to jak zupelnie nierealna bajka, ale nie zrazaj sie niepowodzeniami. Jak sie dzis nie uda, to jutro moze bedzie lepiej. Pisze o tym, bo mam mase klientek z malymi dziecmi i widze, ze to w wiekszosci przypadkow zdaje egzamin, taki staly harmonogram dnia. Oczywiscie wyskakuje sie z harmonogramu jak dziecko jest chore, ale sztuka polega na tym, zeby nastepnego dnia po chorobie wskoczyc w harmonogram na tyle na ile sie uda i tak az do skutku. Dziecko w tym wieku uczy sie na zasadzie instynktu i nawykow, wiec regulacja i wytrwaloscia mozna osiagnac jakis skutek.
    No chcialabym pomoc, ale tylko tyle moge:((

    OdpowiedzUsuń
  2. To normalne:) Wyśpisz się jak dziecko będzie duże:D

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadza się :) Wyśpisz się za jakieś trzy lata :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Nooo. Tego nikt w książkach nie pisze, żeby ewentualnie nie zniechęcić kobiet do rodzenia i opiekowania się małymi dziećmi. Na pewno jest to test dla Twojej wytrzymałości fizycznej i psychicznej. Weszłaś w rolę mamy, to "musisz" być dzielna. Bo alternatywą jest co? Nic.
    Przesyłam uściski energetyczne.

    OdpowiedzUsuń
  5. Stardust,
    Kochana, pracujemy nad tym, pracujemy...
    Niestety katar wyjątkowo perfidnie nam to utrudnia. Ale wciąż nie tracę nadziei:)
    A co do radzenia... rada zawsze mile widziana (szczególnie jeśli uwzględnimy fakt, że brak mi jakiegokolwiek doświadczenia). Nie obiecam tylko, że zawsze się do niej ustosunkuję czy też wcielę w życie... :)
    Pozdrawiam i dziękuję...

    OdpowiedzUsuń
  6. Nivejko,
    a duże wzrostem, wagą czy wiekiem?.. bo nie wiem na co się psychicznie nastawić... ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Magento, trzy lata... co to dla mnie :(((

    OdpowiedzUsuń
  8. Akemi,
    tu masz akurat rację. Nie mam żadnej alternatywy, chyba że sobie załatwię jakąś opiekunkę na 24h/dobę... Ale że akurat w to wątpię to cóż mi innego pozostaje niż być dzielną... :)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeszcze niedawno (piątka dzieciaków już w dorosłość weszła) miałam okres ,,półnapoleoński,, (Napoleonowi podobno wystarczyły 2h snu .... mnie musiały wystarczyć 4) ... teraz śpię ile dusza zapragnie:) ..... a co do rad - ja zawsze słuchałam się instynktu i ... dobrze na tym wyszłam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. damurko,
    nooo... za piątkę to szacun, kapelusz z głowy i wszystkie inne honory ci się należą...
    ja przy jednym małym szkrabie marzę o umiejętnościach stratega jakie miał Napoleon... mogłabym jakoś sobie kąpiel dłuższą niż 2,5 minuty zaplanować...:)
    Instynkt mam, ale z powodu niewyspania jakoś ciężko mi go zinterpretować... :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń