wtorek, 22 marca 2011

czyli jednak

Właśnie wróciliśmy z PL.
Zadanie wykonane, dzieciak pokazany! Się odrobiło pracę domową.
I choć przyznam, że jestem tymi paroma dniami całkowicie wyczerpana, to jednak zadowolona. Wbrew pozorom ważne było dla mnie pokazanie syna rodzinie. Może nie w celu chwalenie się czy spełnienia obowiązku, ale bardziej dla samego uczucia kiedy widzi się babcię czy dziadka którzy z miłością i wzruszeniem przytulają swojego wnuka. To piękny widok. Piękne emocje.
Pamiętam to wyjątkowe i niepowtarzalne uczucie kiedy po raz pierwszy zobaczyłam Potomka, albo kiedy w końcu mogłam go wziąć na ręce. Pamiętam całą orkiestrę uczuć kiedy Luby trzymał Małego na rękach, zachwyt który można było dostrzec w jego oczach. Wszystkie te emocje zawieszone w powietrzu. Tyle czekania, tyle strachu i konieczne spełnienie - JEST.
Każdy kto to przeżył wie o co chodzi.
Co mnie zaskoczyło w ten weekend, to to co działo się we mnie. Ta wybuchowa mieszanka wzruszenia, dumy ale też nieczekanej i wcale nieproszonej złości i żalu.
Czyli jednak gdzieś schowane to we mnie było. Raczej wypierane...
Widząc radość i wzruszenie w oczach Lubego i jego ojca, przypomniało mi się, że może gdzieś tam na świecie pałęta się mężczyzna, który z własnej woli zrezygnował z tych emocji. Który nie chciał tego zażyć, nie chciał poznać własnej córki. Pewnie nawet nie wie czy ma córkę czy syna...
Pewnie nie wie też że tą decyzją pozbawił się nie tylko prawa do dziecka ale i do wnuka. To przykre, że przez to, że ten facet nie chciał znać mnie, teraz mój syn będzie miał tylko jednego dziadka. Przeszłości się nie zmieni. Pytanie czy by się chciał?

4 komentarze:

  1. Zycie bywa czasem mocno pokrecone. Masz racje, przeszlosci nie da sie zmienic, mozna ja tylko zaakceptowac i zyc dalej. Pytania bez odpowiedzi tez chyba najlepiej schowac gdzies na ciezko dosiegalna polke.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pytanie bardzo trudne, i chyba każdy musi spróbować udzielić tej odpowiedzi sam sobie.
    A ja na ten przykład miałam dziadków w nadmiarze:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Stardust,
    z tymi pytaniami to właśnie tak jest. Gdzieś schowane, niby zapomniane, ale zawsze są.
    Przeszłości zmienić się nie da. Ona nas przecież tworzy i to przez nią, bądź dzięki niej jesteśmy tacy a nie inni.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czarny(w)Pieprzu,
    myślę że nawet jeśli by ktoś chciał pomóc w odpowiedzi i tak nie wiele by zdziałał. Z nimi już tak jest... to nasz bagaż i sami musimy sobie z nim radzić.

    OdpowiedzUsuń