sobota, 30 stycznia 2010

wszystko

Człowiek istota słaba, ale wymagająca.
Zawsze chce tego czego nie ma lub mieć nie może.
Ten kto ma kręcone włosy, chce mieć proste i na odwrót. Jeśli jest biedny chciałby być bogaty. Jak ma pieniądze chciałby się od nich trochę uwolnić.
Chcemy mieć 18 lat, jak mamy chcemy zataić wiek. Chcemy mieć męża, jak mamy, romansy nam w głowach.
Itp. Itd, Etc.
W czym jest nasz problem?
Może w tym, że czasem nie doceniamy, tego jak wiele w rzeczywistości posiadamy. Czasem gonimy za czymś, a okazuje się że tak naprawdę to jest obok, stoi przy nas.
Nagle dowiadujemy się że to o co tyle czasu walczyliśmy, to czego tak długo szukaliśmy, nie spełnia naszych oczekiwań. Że to jednak nie to... Że dobrze nam było z tym co mieliśmy.
Dziś będę się cieszyć tym co mam.
Zdrowiem, miłością, praca którą kocham, moimi nieprzystosowalnymi włosami, krzywymi nogami, cellulitem na tyłku, psem co utyka na jedną nogę, autem które jeszcze zipie, paznokciami które wczoraj obgryzłam, kwiatkiem który wczoraj zakwitł w oknie i przyjaciółmi co to daleko ale jednak.
Nie blokuję marzeń, celów... Po prostu dziś docenię jak wiele mam. I dlaczego nie chcę tego stracić. 
Polubię rachunki, przypomną mi że jeszcze ktoś oprócz hypermarketów o mnie pamięta. 
Polubię śnieg za oknem. Przypomnę sobie jak się pociłam w wakacje.
Przestanę tęsknić za polskim chlebem. Inni nawet tego nie mają. 
Polubię swoje dodatkowe kilogramy. Ponoć dzięki tłuszczowi nie będzie mi tak zimno.
Polubię i pokocham wszystko co mam. Choć dziś. Choć na jeden dzień. 

Jak tak teraz liczę...
...to przecież mam tak wiele...

"Modlitwa" - autor nieznany

Prosiłem Boga o danie mi mocy do osiągnięcia powodzenia
- uczynił mnie... słabym abym nauczył się pokornego posłuszeństwa.
 Prosiłem o zdrowie dla dokonania wielkich czynów
- dał mi kalectwo, ażebym robił rzeczy lepsze.
Prosiłem o bogactwo, abym mógł być szczęśliwy
- dał mi ubóstwo, żebym był rozumny.
Prosiłem o władzę, żeby mnie ludzie cenili
- dał mi niemoc, ażebym odczuwał potrzebę Boga.
Prosiłem o towarzysza, aby nie żyć samotnie
- dał mi serce, abym mógł kochać wszystkich braci.
Prosiłem o radość 
- a otrzymałem życie, aby móc cieszyć się wszystkim.
Niczego nie otrzymałem, o co prosiłem
- ale dostałem wszystko to czego się spodziewałem.
Prawie na przekór sobie
- moje modlitwy nie sformułowane, zostały wysłuchane.
JESTEM SPOŚRÓD WSZYSTKICH LUDZI NAJHOJNIEJ OBDAROWANY. 

8 komentarzy:

  1. ...to właśnie moje "Góry Księżycowe"...to samo chciałam powiedzieć..tylko nie umiem tak pieknie pisać jak Ty.....więc obrazkiem próbowałam...:):)...pozdrawiam....

    OdpowiedzUsuń
  2. twoje "obrazki" to dla mnie poezja...
    ja niestety słowem tylko potrafię,
    ale inspirację dałaś ty i ww. autor nieznany...
    dzięki wam mam dziś piękny, wprost cudowny dzień...
    więc... słowem dziękuję... :)))))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Radość z prostych rzeczy, codziennych jest najtrudniejsza:)
    A tobie się udaje;)))

    OdpowiedzUsuń
  4. nie zawsze... :)
    ogólnie to ja jestem typem marzycielki z realistką (słyszałam ostatnio że realista = pesymista),
    ale dziś kocham się całą...
    z całym tym moim porąbanym światem i bałaganem...
    :)))
    taki dzień...
    mam nadzieję ze będzie miał dziś choć 24 i pół godziny...

    OdpowiedzUsuń
  5. Nooo... brawo :) ja bym nie mogła polubić dodatkowych kilogramów :)

    I dobrze, że zaznaczyłaś, że nie blokujesz marzeń :)

    Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  6. Mała Mi,
    wszystko zależy od interpretacji...
    Dziś moje kilogramy są interpretowane jak przybytek. A od przybytku głowa nie boli. Przynajmniej dziś...
    Mam tak wielki entuzjazm że i kilogramy same się spalają...
    :)))
    A marzeń u mnie nie można zablokować. To wprost niemożliwe...

    OdpowiedzUsuń
  7. Rozumiem Cię :) entuzjazm jest ważny :) bo tak jak piszesz... niektóre rzeczy wtedy same się robią :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Mała Mi,
    po latach prób i zwątpień wiem że jest najważniejszy. Mnie nie jeden raz ratował z opresji.
    To właśnie ten przereklamowany i tandetny ponoć Secret. Mnie trzyma już ładnych parę lat...

    OdpowiedzUsuń