wtorek, 26 stycznia 2010

znalazłam

Że się temat poszukiwań przyjął, podrzucam coś co też znalazłam zatrzymując się na chwilę...


"Znalazłam"

szukałam Boga
tyle razy
w tylu miejscach
tyle czasu

bo nie mogłam uwierzyć
jak łatwo dotykać niewidzialnego
i jak łatwo słuchać niewypowiedzianego

i ku swojemu zdziwieniu
znalazłam Go w odbiciu w lustrze

w sobie
desperacko szukającej
naiwnie niewierzącej

odnalazłam Go w swych pytaniach
w swym zwątpieniu
w założeniach czego szukam

a On mi się przyglądał

i czekał

"A może Bóg sobie mnie upatrzył na ateistę" S.J.Lec

2 komentarze: