niedziela, 7 lutego 2010

nabita w butelkę

 "nabita w butelkę" 

zbudowałam w sobie drugą mnie
pieczołowicie
starannie
jak budowanie statków w butelce

zbudowałam siebie
wysoką
zbrojną
niezniszczalną

i wyszło na to że się zabudowałam
przez szkło butelki
nie mogę się pogłaskać

Tyle lat broniłam się przed okazywanie słabości. 
Tak często starałam się ukryć co myślę i czuję.
Teraz tak trudno mi okazać że jestem słaba - że już nie jestem samowystarczalna, że potrzebuję cię jak chleba, wody, powietrza.
Ciężko mi odkryć się przed Tobą, pokazać co myślę i czuję, jaka jestem.
Nauczyłeś mnie kochać. Nauczyłeś że mogę być kochana.  
Każdy dzień się uczę... siebie przy tobie, całą mnie...

6 komentarzy:

  1. ..udajemy twardzielki...a później się dziwimy,że czułości nam nikt nie okazuje....podstawowy błąd..teraz już to wiem......chyba za późno .....

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy nie jest za pozno:) Cale zycie bylam twarda, bo musialam, bo nie bylo nikogo na kim moglabym polegac. Ale wszystko sie zmienilo i to tuz przed 50tka, wiec jednak mozna;))

    OdpowiedzUsuń
  3. Cholerka... ja mam odwrotnie :P nie za dużo i zbyt okazale pokazuję co czuję i jaka jestem :) i to też nie jest dobre! Szukam więc złotego środeczka...

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie jestem twardzielką... ale bardzo się staram, żeby tego nie pokazywać...

    OdpowiedzUsuń
  5. Pogłaszcz kotka. On nie siedzi w butelce ;)
    Uczucie to nie słabość, odwagi :) On zresztą też może lękliwy i co? Jak te dwa pajączki po kątach? :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Maju,
    ponoć nigdy nie jest za późno ;)))))
    Stardust,
    uczę się po mału że można. Fajnie, że tobie się udało :))
    Mała Mi,
    właśnie tak ciężko mi o ten złoty środek. Czemu człowiek tak łatwo popada w skrajności?
    Nivejka,
    a mnie tam sie wydaje że ty twardzielka jesteś ;)))))
    Magneta,
    Kota głaszczę każdy dzień:)))
    Ale on lękliwy nie jest, to moja pantera o wyglądzie kociaka... Pozory mylą :)))))

    OdpowiedzUsuń